W Kaliszu i kilku innych regionach Polski rośnie liczba zachorowań na groźną zakaźną chorobę. Choć to jedna z najbardziej znanych chorób wieku dziecięcego, lekarze alarmują: jej powikłania mogą być naprawdę poważne, a zachorować mogą również dorośli. Sanepid apeluje o ostrożność, a eksperci podkreślają, że wzrost zakażeń był tylko kwestią czasu.Liczba zachorowań na ospę wietrzną w Kaliszu przekroczyła 1700 przypadkówWirus rozprzestrzenia się błyskawicznie, głównie drogą kropelkowąObjawy obejmują charakterystyczną wysypkę pęcherzykowąNajgroźniejsze powikłania to zakażenia bakteryjne i problemy neurologiczneDwie dawki szczepionki zapewniają skuteczną ochronę przed zachorowaniem
Na Podkarpaciu rośnie liczba zakażeń odrą. Służby sanitarne potwierdziły kolejne przypadki choroby i ostrzegają, że sytuacja w regionie wymaga wzmożonej czujności. Dopiero szczegółowe dochodzenie epidemiologiczne pozwoli ocenić, jak szeroko wirus mógł się już rozprzestrzenić.Na Podkarpaciu potwierdzono 23 przypadki odry powiązane z jednym ogniskiem epidemicznymTrzy kolejne osoby są badane pod kątem zakażeniaChorzy pochodzą z powiatów: rzeszowskiego, ropczycko-sędziszowskiego i tarnobrzeskiegoSanepid prowadzi intensywne dochodzenie epidemiologiczne i obejmuje kontakty nadzoremNajważniejszą ochroną przed odrą pozostaje szczepienie – dwie dawki chronią w ponad 95 proc.Zalecane jest noszenie maseczek i unikanie dużych skupisk ludzi
Wykrycie tej groźnej choroby zakaźnej u nauczycielki jednej z podstawówek w Mrągowie postawiło w stan gotowości lokalne służby sanitarne. Na badania skierowano ponad 300 uczniów i pracowników szkoły, a zakażona kobieta została odizolowana. Jakie są procedury i kto powinien się przebadać?
Nagły rozkaz wojewody mazowieckiego nakazuje restrykcje. Wirus wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) po raz kolejny przeniknął z dzikich ptaków do gospodarstw. W tym sezonie jednak zbliżył się niepokojąco blisko do ludzi. Kto powinien zachować szczególną ostrożność? I czy to jedyna choroba odzwierzęca, której należy się obawiać?
W Niemczech po raz pierwszy od trzech dekad wykryto dzikiego wirusa polio typu 1 (WPV1). Choć eksperci uspokajają, że ryzyko zakażeń jest bardzo niskie, wykrycie patogenu w próbce ścieków to sygnał ostrzegawczy dla całej Europy. Ostatni raz taki przypadek odnotowano w Niemczech w 1990 roku.W ściekach w Niemczech wykryto dzikiego wirusa polio typu 1 – pierwszy przypadek od 30 latInstytut Roberta Kocha zapewnia, że ryzyko dla mieszkańców jest bardzo niskieWysoki poziom wyszczepienia chroni Niemców przed rozprzestrzenianiem się chorobyPolio może prowadzić do paraliżu i niewydolności oddechowejW zeszłym roku wirusa polio wykryto również w Warszawie
COVID-19 znowu przyciąga uwagę opinii publicznej. W ostatnim tygodniu w Polsce odnotowano około 5 tysięcy nowych przypadków zakażeń, co zdaniem ekspertów potwierdza początek kolejnej fali epidemii.Oficjalne dane i co oznacza 5 tys. przypadków zachorowań tygodniowoAktualne objawy i charakterystyka wariantów wirusaCo mówią instytucje zdrowotne i jakie działania rekomendująJakie środki profilaktyczne warto podjąć w nadchodzących tygodniach
W ubiegłym tygodniu do kliniki chorób zakaźnych szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie trafił 65-letni mężczyzna z silnymi objawami ze strony układu pokarmowego. Wstępne badania wykazały obecność bakterii przecinkowca Vibrio cholerae, co skłoniło lekarzy do wykonania dalszej diagnostyki w kierunku cholery.U 65-letniego pacjenta w Lublinie wykryto nietoksygenny wariant przecinkowca cholery Brak toksyny oznacza, że nie stwierdzono cholery, lecz inną formę zakażenia wywołaną przez Vibrio Najważniejsze różnice między wibriozą a cholerą Aktualna sytuacja epidemiologiczna
Inspekcja sanitarna zajmuje się nie tylko kontrolą higieny w zakładach pracy i placówkach edukacyjnych oraz bezpieczeństwem żywności. Sanepid ma wiele zadań, a jednym z nich jest zapobieganie chorobom zakaźnym. Dlatego teraz GIS znów ma ręce pełne roboty.
Afryka zmaga się z dramatyczną sytuacją związaną z rozprzestrzenianiem się wirusa Mpox (wcześniej zwanego małpią ospą). Obecnie liczba potwierdzonych przypadków przekroczyła 42 tysiące w 18 z 55 krajów, a epidemia spowodowała już ponad 1100 zgonów. Najgorsza sytuacja panuje w Demokratycznej Republice Konga, gdzie mimo kampanii nakłaniającej do szczepień, liczba zakażeń wciąż rośnie. Zagrożone są również inne kraje, a WHO przewiduje najgorszy scenariusz, gdyby epidemia wymknęła się spod kontroli.
Potwierdzono przypadek zakażenia dżumą u pacjenta - nieznane są natomiast okoliczności, w jakich doszło do zakażenia oraz obecny stan chorego. Władze stanu Kolorado w USA zalecają ostrożność oraz pilnowanie zwierząt domowych, aby nie miały one kontaktu z gryzoniami roznoszącymi dżumę.
W Polsce coraz więcej osób choruje na krztuśca. To zapomniana choroba, którą na wiele lat wyeliminowały szczepienia, a teraz wraca. Przed jej nawrotem ostrzega sanepid. Choć Polacy bardzo obawiają się szczepionek, to ta na krztusiec jest stosowana od bardzo wielu lat i na szczęście wiadomo, że jest bezpieczna. Co wiadomo o tej zakaźnej chorobie, jaką jest krztusiec? Ile przypadków wykryto ostatnio Polsce? Krztusiec to bardzo niebezpieczna choroba zakaźna. Może prowadzić do krwawych wymiotów i duszności. Jest szczególnie groźny dla niemowląt, u których może doprowadzić do zatrzymania oddechu. Tyle przypadków co teraz, odnotowano ostatnio w 1963 roku. W Polsce wzrost liczby zachorowań na krztuśca jest mniej spektakularny niż np. w Czechach, ale i tak budzi obawy. Jak wynika z najnowszego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB – od początku 2024 r. do 15 marca zanotowano aż 462 przypadki zachorowań, podczas gdy w ubiegłym roku w tym samym czasie było ich znacznie mniej, bo 188.Lekarze nie dawali mu wielkich szans. “To było jak cud!” - wspomina Tomek.
W Dzienniku Ustaw opublikowano Rozporządzenie Ministra Zdrowia dotyczące obowiązkowych szczepień ochronnych. Zawiera ono m.in. wykaz czternastu chorób zakaźnych, przeciwko którym nałożony jest obowiązek wykonania szczepień.
Pierwszy przypadek małpiej ospy w Europie odnotowano w maju 2022 r. Do tego momentu występowała tylko w Afryce. Wykazuje wiele podobieństw do ospy prawdziwej, ciężkiej choroby zakaźnej. Czym więc charakteryzuje się małpia ospa? Jak rozpoznać jej objawy i czy należy się jej obawiać? Artykuł powstał na podstawie rozmowy z dr n.med. Karoliną Pyziak-Kowalską, specjalista chorób zakaźnych.
Co to jest małpia ospa i skąd się wzięła? Czy małpia ospa jest groźna? Jakie są źródła zakażenia od ludzi i od zwierząt? Czy małpy są głównym rezerwuarem zakażenia? Jakie są objawy małpiej ospy? Na te i inne pytania odpowiada dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska, specjalista chorób zakaźnych.Co to jest małpia ospa i skąd się wzięła? Małpia ospa to infekcja wirusowa. Mamy dwie różne odmiany tej infekcji, zachodnioafrykańską i środkowoafrykańską. Na szczęście do nas dotarła odmiana zachodnioafrykańska, która jest formą łagodniejszą. Małpia ospa to dość nieprecyzyjne określenie. Prawdopodobnie wkrótce nazwa ta zostanie zmieniona, ponieważ odbierana jest bardzo pejoratywnie. W tej chwili naukowcy zastanawiają się, jaką inną nazwę można nadać tej chorobie. Pierwszy raz wirus małpiej ospy został wykryty w 1958 roku. W latach 70-tych stwierdzono wirus u małp, kiedy nastąpiło zakażenie zwierząt laboratoryjnych. Równolegle odnotowano też przypadki u ludzi. W tym okresie prowadzone były szczepienia na ospę prawdziwą i zaobserwowano, że kontynuowanie szczepień na tą chorobę (szczególnie w krajach afrykańskich) prowadzi do zmniejszenia ilości zakażeń wirusem małpiej ospy. Ciężkość przebiegu małpiej ospy to kwestia siły działania tego wirusa, czyli zależy od odmiany, z którą mamy do czynienia. Odmiana środkowoafrykańska jest zdecydowanie cięższa dla pacjentów i jest obarczona wyższą śmiertelnością, sięgającą nawet do 10 procent. Infekcje małpią ospą dotyczyły przede wszystkim krajów afrykańskich. Pierwsze przypadki odnotowano w Republice Demokratycznej Kongo. W pozostałych krajach ościennych były to z reguły pojedyncze zdarzenia, nie na taką skalę jak w tej chwili. Pierwszy przypadek małpiej ospy w Europie to pacjent, który przybył w maju tego roku do Wielkiej Brytanii z Nigerii. Szybko okazało się, że wirus ten rozprzestrzenia się niezależnie w różnych grupach w różnych krajach. Obecnie jest już ponad 1300 zdiagnozowanych przypadków. Po doświadczeniach z pandemią COVID-19, świat obawia się, czy małpia ospa nie będzie miała tendencji do przekształcenia się w podobną epidemię. Zakażenia odnotowano już w różnych miejscach na świecie, chociaż na razie są to pojedyncze przypadki. Mamy jednak bardzo różne grupy wiekowe a także pojedyncze zakażenia wśród dzieci. Trwają poszukiwania, aby ustalić, co jest przyczyną, że wirus łatwiej się szerzy. Wbrew pozorom nie jest tak łatwo zakazić się przy przypadkowym i krótkotrwałym kontakcie. Aby doszło do zakażenia małpią ospą, musi być bezpośredni kontakt z wydzielinami pacjenta.Czy małpia ospa jest groźna? Czy może doprowadzić do śmierci? Odmiana zachodnioafrykańska, która dotarła do Polski generalnie jest chorobą dość łagodną. Jednocześnie warto podkreślić, że są pewne grupy, które mogą być bardziej narażone. Do tych grup należą m.in. kobiety w ciąży, osoby z imunosupresją, czy leczone onkologicznie. Są to pacjenci, którzy zawsze chorują ciężej, więc istnieje większe ryzyko powikłań. Jak dochodzi do infekcji małpią ospą? Jakie są źródła zakażenia od ludzi i od zwierząt? Czy małpy są głównym rezerwuarem zakażenia? Są to przede wszystkim tak zwane drogi bezpośredniego kontaktu. Między ludźmi do zakażenia dochodzi na drodze kropelkowej, przy bezpośrednim kontakcie z wydzielinami chorej osoby poprzez pocałunek, czy kaszel. Ryzyko transmisji wirusa istnieje również w przypadku długiego, bezpośredniego kontaktu ze skórą pacjenta z objawami infekcji ( np. przytulanie); w tym zmianami zlokalizowanymi w okolicy ano-genitalnej (podczas kontaktu seksualnego). Jeżeli chodzi o zwierzęta, to najczęściej do zakażenia dochodzi poprzez ugryzienie. Kontakt z płynami ustrojowymi (zwłaszcza ze śliną) chorych, żywych zwierząt to główna droga zakażenia. Spożycie zainfekowanego mięsa również może powodować transmisję wirusa. Do zainfekowanych zwierząt należą przede wszystkim gryzonie, m.in. szczury, czy wiewiórki. Rzadziej są to małpy, które podobnie jak ludzie stają się przypadkowymi ofiarami na drodze łańcucha zdarzeń. Małpia ospa jest chorobą gryzoni. To właśnie gryzonie są głównym rezerwuarem zakażenia i przenoszą wirusa na inne zwierzęta, w tym na małpy. Jakie są objawy małpiej ospy? Po jakim czasie od momentu zakażenia pojawiają się pierwsze objawy? Okres wylęgania wirusa małpiej ospy jest dość długi i wynosi około 5 – 21 dni. Na pojawienie się pierwszych objawów szacowany jest okres między 10 a 12 dniem. Objawy początkowe to m.in. wysoka gorączka powyżej 38 stopni, bóle mięśni, bóle pleców i bóle głowy. Charakterystycznym symptomem zwiastującym, że coś się dzieje w organizmie jest powiększenie węzłów chłonnych (uogólnione lub miejscowe). Jest to typowy objaw odróżniający małpią ospę od ospy wietrznej. Niedługo potem pojawiają się zmiany skórne, które mogą objąć obszar całego ciała (w tym owłosioną skórę głowy i okolice intymne). Objawy te stanowią główny element możliwości rozpoznania małpiej ospy. Są one bardzo charakterystyczne i mają typowy przebieg. Na początku pojawiają się plamki, które później przekształcają się w zmiany pęcherzykowe i ulegają natężeniu. Zmiany skórne utrzymują się przez długi czas, od 2 do 4 tygodni. Czy zmiany skórne małpiej ospy mogą pozostawić trwałe blizny? Jak najbardziej. Po odpadnięciu strupków mogą pozostać wgłębienia w skórze. Oczywiście po latach blizny te ulegają zmniejszeniu i nie są już tak widoczne. Jak wygląda leczenie małpiej ospy? Jakie leki się stosuje? Czym smarować zmiany na skórze? W przypadku małpiej ospy stosujemy leczenie objawowe, czyli głównie leki przeciwgorączkowe, takie jak paracetamol, czy niesteroidowe leki przeciwzapalne. W terapii miejscowej aplikujemy płyny odkażające oraz preparaty przeciwświądowe. Należy dbać o antyseptykę i nie dopuścić do rozdrapywania zmian. W sytuacji ciężkiego przebiegu choroby, w warunkach szpitalnych podawane są leki przeciwwirusowe. Czy pacjenci z małpią ospą wymagają hospitalizacji? Osoby z podejrzeniem zakażenia małpią ospą muszą zostać objęte kwarantanną, a osoby chore izolacją. Każdy rozpoznany przypadek małpiej ospy, czy też podejrzenie zakażenia podlega obowiązkowej hospitalizacji w warunkach szpitalnych. Lekarz pierwszego kontaktu mając podejrzenie małpiej ospy u pacjenta, musi to zgłosić do inspekcji sanitarnej. Następnie załoga medyczna w kombinezonach ochronnych wiezie pacjenta do szpitala. Procedura jest taka sama jak w przypadku wirusa SARS. Najczęściej są to szpitale zakaźne, gdzie chory jest izolowany i podlega pełnej opiece medycznej do czasu zagojenia się zmian.Czy istnieje szczepionka na małpią ospę? I tak i nie. Nie została stworzona specjalna szczepionka na małpią ospę, jednak przed zachorowaniem skutecznie chroni szczepionka na ospę prawdziwą. W tej chwili wykorzystywane są szczepionki trzeciej generacji, które mogą uchronić przed infekcją osoby mające kontakt z osobą zakażoną. Personel medyczny, czy też zespół zajmujący się diagnostyką może otrzymać taki preparat. Jego skuteczność sięga powyżej 80 procent. Jak chronić się przed małpią ospą? Personel medyczny, pracujący z zakażonymi pacjentami musi stosować kombinezony, gogle i maski ochronne. Należy też zwracać szczególną uwagę na odkażanie każdego sprzętu mającego kontakt z chorym. Musimy pamiętać, że wszystkie wydzieliny pacjenta są materiałem zakaźnym. Przedmioty, które dotykał, czy też pościel, w której leżał powinny zostać odpowiednio zdezynfekowane. Ile czasu wirus małpiej ospy może przetrwać na przedmiotach? Szacuje się, że ma możliwość przetrwania wielu tygodni. Wirus małpiej ospy co prawda jest podatny na warunki środowiska, jednak może utrzymywać się na przedmiotach przez długi czas. W przeszłości wykorzystali to wrogowie plemion indiańskich, ofiarowując im zainfekowane koce ( w tym przypadku wirusem ospy prawdziwej). Indianie poprzez kontakt z patogenem ulegali infekcji i umierali, gdyż nie byli na niego uodpornieni.Czy zaleca się szczepienie na ospę osobom, które wybierają się w tym roku na wakacje do Afryki? W tej chwili nie ma rekomendacji dotyczących upowszechnienia tych szczepień u osób, które wybierają się na wakacje. Na dzień dzisiejszy szczepionki na ospę są podawane osobom mającym bliski kontakt z zakażonym. Takie działania zostały wprowadzone m.in. w Niemczech. Preparat otrzymują osoby, które pracują bezpośrednio z materiałem zakaźnym, czyli diagności laboratoryjni, a także lekarze i pielęgniarki zajmujący się chorym pacjentem. Na razie trwa obserwacja, czy szczepionki te będą wymagały większego upowszechnienia, czy wystarczy ich doraźne stosowanie w grupach najbardziej narażonych. Myślę, że takie rekomendacje wkrótce się pojawią. Na chwilę obecną nie ma potrzeby, aby szczepić wszystkich.Z Joanna Kamińską rozmawiała dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska, specjalista chorób zakaźnych, od lat zawodowo związana z Wojewódzkim Szpitalem Zakaźnym oraz Poradnią Chorób Zakaźnych w Warszawie. Ukończyła Warszawski Uniwersytet Medyczny z tytułem doktora nauk medycznych. Jest autorką wielu publikacji naukowych w czasopismach medycznych i prawniczych. Specjalizuje się w diagnostyce i leczeniu chorób zakaźnych. Zajmuje się szczepieniami oraz profilaktyką poekspozycyjną PEP (HIV, HCV, HBV). W latach 2020 - 2021 pełniła rolę koordynatora szczepień przeciwko Covid-19. Posiada certyfikat Centrum Medycyny Podróży. Jest specjalistą w dziedzinie profilaktyki przedwyjazdowej i leczenia chorób tropikalnych. W latach 2012 - 2018 była Kierownikiem Izby Przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. W latach 2015 - 2021 pełniła rolę Przewodniczącej Zarządu Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Od 2018 roku jest Zastępcą Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy. Od 2020 wspiera kobiety jako konsultant kobiet ciężarnych w Centrum Medycznym Żelazna w Warszawie oraz w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka w Kielcach.