WHO ostrzega przed tym składnikiem. Jest w wielu naszych kosmetykach
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega przed talkiem, który jest składnikiem wielu kosmetyków. Okazuje się, że ten naturalny minerał, może być dla człowieka bardzo niebezpieczny. Został sklasyfikowany jako "potencjalnie rakotwórczy".
Talk stosowany jest nie tylko w kosmetykach, ale też w żywności (np. w gumach do żucia), lekach oraz w przemyśle. Swoje szerokie zastosowanie zawdzięcza “magicznym” właściwościom - łatwo pochłania wilgoć oraz substancje tłuszczowe i zmniejsza tarcie. Czy choć jest szeroko stosowany, to rzeczywiście jest niebezpieczny? Sprawdźmy.
WHO uznało talk za “potencjalnie rakotwórczy”
WHO uznało, że talk jest substancją “potencjalnie rakotwórczą”. U kobiet, które stosowały kosmetyki z talkiem do pielęgnacji genitaliów, miało to powodować raka jajnika. Jak czytamy, niewykluczone jednak, że były one również zanieczyszczone azbestem, co mogło mieć związek ze wzrostem zachorowalności.
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem również wskazuje, że badania na szczurach wskazują, że używanie talku może się wiązać z występowaniem raka jajnika.
Jak prawidłowo mierzyć ciśnienie krwi? Lekarz mówi, co zaburza pomiar Zakazana roślina w polskich ogrodach. Zapłacisz nawet milion zł karyTalk a nowotwory – badania wciąż są prowadzone
Kevin McConway z Open University ma zgoła inne zdanie. Uważa, że skoro Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem nie określiła, kiedy talk staje się groźny dla zdrowia człowieka, to nie ma jednoznacznego związku między talkiem a powodowaniem raka jajnika. Możliwe działanie rakotwórcze talku jest jednak stale monitorowane przez instytucje oceny ryzyka, IARC i CIR.
Polecamy: Zaszczepił się AstrąZenecą. Lekarze walczyli o jego życie trzy miesiące
Koncern J&J wypłacił niemal 9 miliardów dolarów za rakotwórcze kosmetyki
Na początku 2024 roku pojawiły się informacje o tym, że koncern kosmetyczny Johnson & Johnson zapłaci blisko 9 miliardów dolarów z tytułu pozwów dotyczących szkodliwego dla zdrowia talku. Wobec firmy wytoczono łącznie 50 tys. pozwów.
Zgłosiło się wiele kobiet, które twierdziły, że używanie pudru Johnson & Johnson spowodowało u nich raka. Firma twierdziła jednak, że ich produkt nie zawierał azbestu i był w pełni bezpieczny. Wyrażono jednak gotowość do uiszczenia tak wysokich kwot w ramach ugody byle tylko zakończyć procesy sądowe.
Co więcej, już w sierpniu 2022 roku Johnson & Johnson zapowiedział, że nie będzie już sprzedawać na całym świecie pudru na bazie talku, by nie przysparzać sobie więcej kłopotów. Wcześniej produkt ten został całkowicie wycofany ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. Aktualnie firma kontynuuje sprzedaż wersji produktu zawierającej skrobię kukurydzianą.
Czytaj też:
Taylor Swift otworzyła się na temat śmiertelnej choroby. Gwiazda przeżyła trudne chwile
Fala zakażeń COVID-19 po koncercie Taylor Swift. Fani z Polski powinni uważać
Na gali Grammy pojawiła się nieuleczalnie chora Celine Dione. „Dziękuję wam wszystkim”