Kto by pomyślał? Koty pomogą w leczeniu raka

To kolejny powód, by lubić koty. Nie tylko mruczą, rozrabiają i urozmaicają nam życie, ale mogą też pomóc w leczeniu raka – takie wnioski płyną z najnowszych badań amerykańskich naukowców. Okazuje się, że ich guzy są bardzo podobne do ludzkich.
- Nowe badanie na 20 kotach z rakiem głowy i szyi daje nadzieję na lek celujący w cząsteczkę STAT3
- Mruczenie o częstotliwości 25–150 Hz obniża stres i ciśnienie oraz może wspierać gojenie tkanek
- Koty mogą przenosić choroby odzwierzęce, dlatego warto znać zasady higieny i profilaktyki
Koty a rak – obiecujące wyniki badań
Rak płaskonabłonkowy głowy i szyi (HNSCC) to szósty najczęstszy nowotwór na świecie, cechujący się wysoką śmiertelnością. Tradycyjne modele mysie zawodzą, dlatego badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadzili pionierskie badanie na 20 kotach, u których choroba wystąpiła naturalnie. Nowatorska terapia ukierunkowana na białko STAT3 poprawiła stan kliniczny zwierząt i otwiera drogę do nowych metod leczenia u ludzi.
U 7 z 20 kotów (35%) zaobserwowano stabilizację choroby lub częściową remisję, a mediana przeżycia wzrosła do 161 dni – znacznie powyżej prognozowanych 6–8 tygodni. Zastosowany lek blokował aktywność STAT3 i podnosił poziom PD-1, co może wzmacniać działanie immunoterapii. Naukowcy podkreślają, że koty lepiej niż myszy odzwierciedlają różnorodność ludzkich guzów.

Terapia mruczeniem? Korzyści potwierdzone badaniami
Ale czy koty mogą wpływać na zdrowie ludzi? Wiele badań wskazuje, że tak. Zwłaszcza na zdrowie psychiczne.
Mruczenie o częstotliwości 25–150 Hz:
- obniża poziom kortyzolu i ciśnienie krwi,
- może zmniejszyć ryzyko zgonu z powodu chorób serca nawet o 30%,
- wspiera regenerację kości i tkanek miękkich.
Badania nad felinoterapią pokazują też, że obecność kota sprzyja regularnym przerwom ruchowym – co może ułatwić osiągnięcie zalecanych przez American Heart Association 150 minut aktywności tygodniowo. Czytaj także: Kocie mruczenie jest jak terapia. Naukowcy: redukuje stres i obniża ciśnienie
Kiedy kot może stanowić zagrożenie dla zdrowia?
Choć kontakt ze zwierzęciem ma wiele zalet, warto pamiętać o ryzykach zdrowotnych:
- zakażenia odzwierzęce – zadrapanie może prowadzić do tzw. choroby kociego pazura (Bartonella henselae);
- toksoplazmoza – kobiety w ciąży i osoby z obniżoną odpornością powinny unikać kontaktu z kocimi odchodami;
- alergie i astma – przed adopcją warto wykonać testy alergiczne.
Kot w domu – jak zadbać o bezpieczeństwo?
Przede wszystkim trzeba zadbać o regularne szczepienie i odrobaczanie kota, a kuwetę regularnie sprzątać i to koniecznie w rękawiczkach. Lepiej też, aby tej czynności nie wykonywała osoba z osłabioną odpornością lub kobieta w ciąży. W przypadku chorób przewlekłych lub terapii onkologicznej również warto zachować ostrożność.
Przestrzegając zasad higieny i profilaktyki, można czerpać pełne korzyści z relacji z kotem – od relaksującego wpływu mruczenia po potencjalny udział pupila w badaniach nad nowymi terapiami onkologicznymi.
Źródła:
- Grandis J.R., Skorupski K.A., Cheng N. i in. (2025). Safety and efficacy of a STAT3-targeted cyclic oligonucleotide: From murine models to a phase 1 clinical trial in pet cats with oral cancer. Cancer Cell. https://doi.org/10.1016/j.ccell.2025.07.015
- Uler M. (17 lutego 2025). Kocie mruczenie jest jak terapia. Naukowcy: redukuje stres i obniża ciśnienie. Pacjenci.pl.
- von Muggenthaler E. (2001). The felid purr: A healing mechanism? The Journal of the Acoustical Society of America, 110(5 Suppl.), 2666.





































