W czwartkowym komunikacie Stowarzyszenie Porozumienie Chirurgów "Skalpel" poinformowało o śmierci dr Anny Zaremby, lekarki pracującej w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Uwielbiana przez pacjentów lekarka „zasnęła po dyżurze i już się nie obudziła".
Według najświeższych informacji Ministerstwo Zdrowia ma zamiar znowelizować przepisy mające na celu stwierdzanie zgonu. W wykazie prac legislacyjnych pojawiły się już wstępne dane oraz nowości, które teraz pozwolą określić śmierć danej osoby. Co się zmieni?
15 maja całą Polskę poruszyła smutna wiadomość. W wieku 97 lat odszedł prof. Zbigniew Chłap — wybitny lekarz, oddany naukowiec, ceniony wykładowca i zasłużony działacz „Solidarności”. Jego śmierć to ogromna strata dla środowiska medycznego, akademickiego i społecznego.
Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj przed południem w jednym z mieszkań przy ul. Francuskiej w Warszawie. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie dotyczące niemowlęcia z problemami w oddychaniu. Mimo podjętej reanimacji dziecko nie przeżyło.
16 lat temu świat sportu wstrzymał oddech, gdy młoda mistrzyni olimpijska Kamila Skolimowska nagle zmarła. Stan sportsmenki pogorszył się na treningu przed zawodami w Portugalii. Wcześniej dokuczały jej niepozorne dolegliwości, jak choćby niewinny ból nogi. Gdy zbadano ją po śmierci, okazało się, że cierpiała na zakrzepicę. To ona doprowadziła do przedwczesnego zgonu. Jak rozpoznać pierwsze objawy tej podstępnej choroby i jak działać, by zapobiec tragedii?
Dotarła do nas niezwykle przykra informacja. Młodziutka gwiazda TVN odeszła zaledwie wczoraj. Kobieta walczyła z podstępną chorobą, która niestety odebrała jej życie. Fani nie mogą uwierzyć w to, co się stało.
Śmierć przeraża, ale też fascynuje nas od zarania dziejów. Obawa przed śmiercią jest wspólnym mianownikiem wszystkich ludzi i to ona popycha nas do wiary w życie pozagrobowe. Oprócz pytania, co dzieje się z duszą po śmierci, często zastanawiamy się też nad pośmiertnym losem naszych ciał. Stąd w licznych kulturach praktyki służące konserwacji ciał osób zmarłych — od mumifikacji w starożytnym Egipcie po nowoczesne metody balsamowania i kremacji.
W środowe popołudnie 14 maja służby ratownicze otrzymały alarmujące zgłoszenie z Topoli Szlacheckiej w gminie Łęczyca. „Służby powiadomił świadek, którego zaniepokoił unieruchomiony pojazd z włączonym silnikiem i pracującą maszyną. Kiedy podszedł do pojazdu, ujawnił, że ciało mężczyzny częściowo zostało wciągnięte przez prasę”.
13 maja odbył się pogrzeb Tomasza Jakubiaka. Ostatniej drodze utalentowanego kucharza towarzyszyły tłumy. Jedną z najbardziej wzruszających chwil pogrzebu była przemowa Marzeny Rogalskiej wygłoszona w imieniu jego żony Anastazji. Te słowa aż ściskają serce.
Wielu z nas zastanawia się, jak w rzeczywistości wygląda to, co dzieje się po śmierci. Adam Ragiel, specjalista od śmierci i ostatniego pożegnania, który edukuje w szkole funeralnej i dzieli się treściami w tym temacie w mediach społecznościowych, przyznał w jednym z ostatnich nagrań, że w tej kwestii „Hollywood nas trochę oszukał”. Jak więc wygląda to naprawdę?
Śmierć bliskiej osoby to zawsze ciężkie przeżycie dla rodziny. Często zastanawiamy się, co się dzieje z ciałem, gdy zostanie przewiezione do prosektorium. To miejsce wzbudza przeważnie przykre uczucia – kojarzy się z zimnem, izolacją, jest trochę przerażające.Ale właśnie tam ciała przygotowywane są do pogrzebu. Zajmują się tym specjalne firmy. Pracownica jednej z nich opowiada na TikToku, jak wygląda taka procedura.
Gdy pani Oktawia zaszła w ciążę, zdecydowała się na prywatną opiekę cenionego ginekologa-położnika z Polanicy-Zdroju. Ucieszyła się na jego widok w szpitalu podczas porodu. Niestety lekarz miał nie być zainteresowany jej obawami, gdy poród się przedłużał. „Lekarz zajmował się przeglądaniem smartfonu” – wspomina zrozpaczona matka.
Nie żyje zdobywca pięciu Oscarów. Greg Cannom, wielokrotnie nagradzany amerykański charakteryzator, zmarł w wieku 73 lat. W ostatnich latach zmagał się z poważnymi schorzeniami.
Kolejna tragedia z udziałem dziecka wstrząsnęła Polską. W piątek 9 maja 3-letka trafiła do szpitala w Słupsku z licznymi poparzeniami na ciele. Dziewczynki niestety nie udało się uratować. Policja poinformowała, że zatrzymano jej rodziców. Kulisy tej sprawy są zatrważające. Jak doszło do dramatu?
7 maja 2025 roku na zawsze zapisze się na kartach historii. Tego dnia, na Kampusie Głównym Uniwersytetu Warszawskiego doszło do porażającego zdarzenia. 22-letni mężczyzna zaatakował siekierą 53-letnią kobietę, pracownicę Uniwersytetu, która zginęła na miejscu. Jej ciało zostało bardzo brutalnie potraktowane przez sprawcę. W obliczu krwawych szczegółów, które wychodzą na światło dzienne, wiele osób zastanawia się, czy mężczyzna, który jest odpowiedzialny za tę straszliwą zbrodnię, był poczytalny. Co tak naprawdę o nim wiadomo?
W jednym z mieszkań w Zduńskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia. Znaleziono ciało małego chłopca. Policja zatrzymała matkę dziecka i jej partnera. Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa. W opinii śledczych dziecko zmarło na skutek obrażeń odniesionych w wyniku przemocy.
Rodzina zmarłego Tomasza Jakubiaka właśnie ogłosiła datę pogrzebu. To jednak nie termin ceremonii wzbudził największe emocje. Bliscy kucharza wystosowali nietypową prośbę do fanów i uczestników uroczystości — takiej wiadomości nikt się nie spodziewał. Czego dokładnie dotyczy apel? Szczegóły mogą zaskoczyć.
Do wstrząsającego odkrycia doszło w Ustce. Przypadkowy przechodzień w rzece zauważył walizkę. Wewnątrz znajdowały się ludzkie szczątki. Na miejscu zdarzenia pracuje policja pod nadzorem prokuratora. Śledczy poszukują każdej osoby, która mogłaby coś wiedzieć na temat tego, co się stało.
Decyzją rektora Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Alojzego Nowaka, 8 maja będzie Dniem Żałoby na Uniwersytecie. Społeczność akademicka potrzebuje czasu, by otrząsnąć się po zabójstwie, którego wczoraj wieczorem na terenie kampusu dokonał 22-letni student. W ataku zginęła 53-letnia pracownica uczelni.
Do ogromnej tragedii doszło podczas wycieczki harcerek. Dziewczynki miały przepłynąć Jeziorem Gardno z Gardny Wielkiej do Rowów, aby za mierzeją zobaczyć morze. Do dwóch łodzi, które mogły pomieścić tylko 22 osoby, wsiadło ponad 45 osób, w tym 36 dziewcząt ze 115 Łódzkiej Drużyny Harcerskiej.
Śmierć Tomasza Jakubiaka była dla wszystkich ogromnym ciosem. Kucharz walczył do samego końca, jednak choroba nowotworowa okazała się zbyt silna. Atakowała coraz więcej organów, a szanse na wyleczenie były wręcz minimalne. Teraz pojawił się kolejny problem. Rodzina w rozpaczy musi działać błyskawicznie.
Pod koniec kwietnia prezydent Andrzej Duda ogłosił żałobę narodową po śmierci papieża Franciszka. Niedawno odeszła kolejna ceniona osoba, w dodatku w dramatycznych okolicznościach. W związku z tym ogłoszono kolejną żałobę – tym razem lokalną, choć z tą tragedią utożsamiają się tysiące medyków w całej Polsce.
W środę 30 kwietnia 2025 r. policja znalazła ciało Sławomira Wałęsy w jego toruńskim mieszkaniu. Nie znamy jeszcze jego dokładnej daty śmierci. 53-letni syn byłego prezydenta żył samotnie i od lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Mimo usilnych prób rodziny nie udało się mu pomóc.
Po wielu latach badań międzynarodowy zespół specjalistów nauk medycznych doszedł do zaskakujących wniosków. Prosty test, który nie wymaga użycia żadnych specjalistycznych narzędzi, w kilka sekund pozwala przewidzieć ryzyko zgonu pacjenta w ciągu najbliższych 10 lat.Wnioski z badań opublikowanych w magazynie „British Journal of Sports Medicine” są jednoznaczne: istnieje związek między zdolnością do utrzymania równowagi na jednej nodze przez 10 sekund a ogólnym ryzykiem zgonu. Ten prosty test dostarcza ważnych informacji o zdrowiu, niezależnie od wieku, płci i innych danych medycznych. Autorzy badania sugerują, że warto rozważyć włączenie go do standardowych badań lekarskich osób w średnim i starszym wieku.
W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do niewyobrażalnej tragedii. 47-letni uznany ortopeda zginął z rąk swojego byłego pacjenta. 35-latek wkroczył do gabinetu, gdy ten przyjmował pacjenta. Zadał mu kilka głębokich ciosów nożem. Życia mężczyzny nie udało się uratować. - Nienawiść, która go zabiła była zbyt silna. To, co się wydarzyło, trzeba rozpatrywać w kategorii aktu terrorystycznego – mówi Onetowi Maria Włodkowska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego.
Australijska pielęgniarka, Bronnie Ware, która przez osiem lat opiekowała się pacjentami tuż przed śmiercią, uważa że to właśnie oni byli jej najważniejszymi nauczycielami. Umierający ludzie pokazali jej, co w życiu jest najważniejsze, i czego u jego schyłku żałuje się najbardziej. Teraz dzieli się tą wiedzą z innymi ludźmi.„Czego najbardziej żałują umierający” to książka autorstwa Bronnie Ware, która opowiada o doświadczeniach pielęgniarki pracującej w opiece paliatywnej i ważnych wnioskach, które wyciągnęła z tego doświadczenia. W Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa Czarna Owca.
Riccardo Galeazzi-Lisi, osobisty lekarz papieża Piusa XII, zapisał się w historii Watykanu nie jako przykład wzorowego oddania, a wręcz przeciwnie - jako sprawca jednego z największych skandali związanych z papiestwem XX wieku. Gdy w 1958 roku Pius XII umierał w Castel Gandolfo, ten postanowił zrobić z tego tragicznego momentu widowisko i jeszcze na tym zarobić.
Nagła śmierć papieża Franciszka w Poniedziałek Wielkanocny wstrząsnęła całym światem. Choć jego odejście było niespodziewane, Ojciec Święty od dłuższego czasu miał poważne problemy ze zdrowiem. Kilka ostatnich tygodni spędził pod opieką lekarzy, walcząc z zapaleniem płuc i niewydolnością nerek. Ostatecznie do jego zgonu doprowadził udar mózgu. Tuż przed śmiercią Franciszek wyznał swojemu osobistemu lekarzowi, czego żałował.