To najgorszy rodzaj wody. Pijemy go niemal codziennie
Woda jest niezbędna do życia. By nasz organizm prawidłowo funkcjonował, potrzebujemy odpowiedniego nawodnienia. Nie wolno o tym zapominać zwłaszcza podczas upałów. Ale czy każda woda jest dla nas zdrowa?
Jak się okazuje, tu kluczowe znaczenie ma sposób przechowywania. Bywa, że kiedy jesteśmy spragnieni, otwieramy jakąkolwiek butelkę, która akurat mamy pod ręką. Nawet ciepłą. A to może nas sporo kosztować.
Nawadnianie organizmu to podstawa zdrowia
Woda jest bardzo ważna. Brzmi jak banał? Nie szkodzi. To warto powtarzać jak mantrę. Bez wody po prostu nie ma życia. By nasz organizm prawidłowo funkcjonował, musi być odpowiednio nawodniony. Zaleca się, by wypijać 30 ml na kg masy ciała na dobę, i tak:
- jeśli ważysz 80 kg – to będzie 2,4 l,
- gdy waga pokazuje ci 60 kg – wypijaj 1,8 l.
Ale uwaga – w "normalnych" warunkach. Podczas upałów trzeba pić więcej. Do płynów zaliczają się oczywiście wszelkie herbatki, soki, a nawet zupy. Kiedy jednak za oknem jest gorąco, warto wprowadzić w życie taką zasadę, że poza tym wszystkim, co pijemy i spożywamy zazwyczaj, opróżniamy także jedną butelką 1-1,5-litrową (w zależności od naszej postury i masy ciała) wody mineralnej dodatkowo.
Choć woda mineralna to skarb, w pewnych warunkach może przynieść nam więcej szkody niż pożytku. A chodzi o sposób jej przechowywania.
Nieregularne miesiączki mogą być oznaką chorób serca. Ważne ustalenia lekarzy Ten powszechny chwast może być bardzo niebezpieczny. GIS wydał ostrzeżenieNigdy nie pij takiej wody
Zdarzyło ci się wsiąść do nagrzanego samochodu i pod wpływem pragnienia sięgnąć po butelkę leżącą na siedzeniu? Na pewno! Każdy z nas nieraz napił się takiej ciepłej wody. Może i ciepła, ale przynajmniej mokra... Okazuje się, że to błąd, który możemy przypłacić zdrowiem.
W takiej wodzie znajduje się sporo toksycznych substancji, a wyjaśnia to dr Karolina Kowalczyk, inż. technologii żywności, technologii żywności i żywienia człowieka, towaroznawca i biotechnolog.
"Nie można spożywać wody w plastikowej butelce, która pozostała w twoim samochodzie cały dzień i, dosłownie, się w nim ugotowała. Dlaczego? Dlatego, że mikroplastik, który jest zawarty w butelce, pod wpływem tak wysokiej temperatury, przechodzi do wody dużo razy bardziej, niż w normalnych, chłodniczych warunkach" – wyjaśnia specjalistka.
Mikroplastik to realne zagrożenie
To cenna informacja. Bywa, że kupujemy w sklepie większe ilości wody, w zgrzewkach, i zostawiamy je w bagażniku samochodu. A to błąd. "Nigdy nie zostawiaj wody w samochodzie" – podkreśla dr Kowalczyk. Jeśli wybieramy się na wycieczkę, jedziemy do pracy, czy na zakupy, zawsze zabierajmy ze sobą wodę, nie pozwalajmy, by butelka się nagrzewała. Pijąc taką ciepłą wodę, narażamy się, na wnikanie mikroplastiku w tkanki i narządy naszego organizmu.
Mikroplastik to realne zagrożenie, choć jak dokładnie działa na nasz organizm, jeszcze nawet dobrze nie wiemy. Póki co, mamy "jedynie" świadomość, że może on wywoływać "zaburzenia rozwoju, problemy z płodnością, może być neurotoksyczny, immunotoksyczny, a także geno- i cytotoksyczny. Wiadomo też, że obecność mikroplastiku zwiększa stres oksydacyjny" – mówi specjalistka zajmująca się w swej pracy wpływem mikroplastiku na zdrowie, dr hab. Małgorzata Grembecka z Katedry i Zakładu Bromatologii GUMed dla scienceinpoland.pl.
Zobacz także:
W tych produktach jest najwięcej mikroplastiku. Ma je każdy z nas w kuchni
Nawadnia lepiej od wody. Ten napój pij w upały
Co pić w upały? Zdaniem dietetyków to najlepiej nawadniające napoje