W tej rybie prawie nie ma ości, za to jest mnóstwo białka i wartości odżywczych. Mało kto po nią sięga

To jedna z najzdrowszych i najbardziej niedocenianych ryb, choć jej mięso jest delikatne, lekkie, prawie bez ości i pełne wartości odżywczych. Ma znakomity skład — dużo białka, mało tłuszczu i cennych minerałów. Idealna dla dzieci, sportowców i wszystkich, którzy chcą jeść zdrowo, ale nie lubią „walczyć” z ośćmi.
- Ma delikatne, jasne mięso prawie pozbawione ości
- Zawiera około 18 g pełnowartościowego białka w 100 g produktu
- Jest lekkostrawna, niskokaloryczna i bogata w witaminy z grupy B oraz minerały
- W Polsce wciąż rzadko pojawia się na stołach, choć zasługuje na miejsce obok karpia czy dorsza
Ryba, którą pokocha każdy — delikatna i prawie bez ości
Nie każda ryba wymaga cierpliwości przy jedzeniu. Są gatunki, które niemal całkowicie pozbawione są drobnych ości, a przy tym mają mięso miękkie, soczyste i łagodne w smaku. Tak właśnie jest w przypadku ryby, która od lat cieszy się uznaniem kucharzy, ale wciąż zbyt rzadko gości w polskich domach. Jej mięso jest jasne, delikatne i nie ma charakterystycznego, „mułowego” aromatu, który często zniechęca do ryb słodkowodnych.
Ten gatunek to doskonała alternatywa dla karpia — jest mniej tłusty, ma mniej ości i znacznie łagodniejszy smak. Dzięki temu świetnie sprawdzi się zarówno w tradycyjnej kuchni polskiej, jak i w nowoczesnych, lekkich potrawach. Można ją piec, grillować lub dusić — za każdym razem pozostaje soczysta i delikatna.
Przeczytaj też: Ta ryba z Biedronki to złoto. Żyje w czystych wodach i ma mało ości, smakuje wybornie
Prawdziwa skarbnica białka i minerałów
Pod względem wartości odżywczych to jedna z najbardziej opłacalnych ryb. W 100 g mięsa znajdziemy aż 18 g pełnowartościowego białka — składnika, którego potrzebujemy do regeneracji i budowy mięśni. Jednocześnie jest niskokaloryczna i zawiera niewiele tłuszczu, dlatego amur, bo mowa właśnie o tej rybie, stanowi świetny wybór dla osób na diecie redukcyjnej lub lekkostrawnej.
Znajdziemy w niej też witaminy z grupy B, witaminę D oraz minerały: fosfor, potas i selen — wszystkie wspierające odporność, układ nerwowy i zdrowe kości. Ryba ta może być więc świetnym uzupełnieniem diety osób aktywnych, starszych i dzieci. A dzięki swojej delikatnej strukturze nadaje się do niemal każdej kuchni — od polskiej po śródziemnomorską.
Przeczytaj też: Jestem dietetykiem. Biegnij do Lidla po tę rybę, póki jest. Daję ją dzieciom


Dlaczego wciąż rzadko po nią sięgamy?
Mimo tak wielu zalet, w Polsce amur wciąż ustępuje miejsca bardziej znanym gatunkom. Często wybieramy karpia, dorsza czy pstrąga, nie wiedząc, że istnieje ryba równie smaczna, a znacznie prostsza w przygotowaniu. Przyczyną jest tu przede wszystkim brak świadomości i przyzwyczajenie do tradycyjnych wyborów.
Tymczasem to właśnie ten gatunek może odmienić sposób, w jaki patrzymy na ryby słodkowodne. Jest łatwo dostępny, stosunkowo niedrogi i doskonale nadaje się na codzienny, zdrowy obiad. Coraz częściej pojawia się też w restauracjach i na stoiskach rybnych — a jego delikatny smak i prawie całkowity brak ości sprawiają, że można się w nim zakochać już po pierwszym kęsie.





































