Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Żywienie > Niepokojące znalezisko podczas kontroli towaru na granicy. Służby zareagowały natychmiast
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 15.07.2025 15:41

Niepokojące znalezisko podczas kontroli towaru na granicy. Służby zareagowały natychmiast

Kontrola na granicy
Kontrola na granicy ujawniła coś nieoczekiwanego. Fot. Anita Walczewska/East News

Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych nie zwalnia tempa. Służby ponownie przeprowadziły kontrolę transportu żywności przy granicy. Tym razem inspektorzy wykryli poważne uchybienia, które uniemożliwiły dopuszczenie partii do obrotu. Towar nie spełniał podstawowych norm jakości i został zatrzymany.

  • Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) zatrzymał kilka partii towarów, które nie spełniały norm
  • IJHARS apeluje o wzmożone kontrole i przypomina, że niewłaściwe oznakowanie i zła jakość towarów mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów
  • Niewłaściwa jakość i złe oznakowanie importowanej żywności mogą prowadzić do zagrożeń zdrowotnych, takich jak zatrucia, reakcje alergiczne czy infekcje

Alarm na granicy. Zatrzymano partie żywności

W ostatnim czasie inspektorzy IJHARS prowadzą wzmożone kontrole importowanej żywności, skutkujące zatrzymaniem kolejnych partii towarów. Wśród nich znalazło się m.in. 23 tony ryżu z Pakistanu, który nie spełniał norm dotyczących oznakowania. W stolicy zablokowano sprzedaż 14 ton rosyjskiej cebuli z powodu braku jasnej informacji o pochodzeniu produktu. Natomiast w województwie lubelskim inspektorzy zatrzymali aż 24 tony prosa z Ukrainy — w transporcie znajdowały się żywe szkodniki. Sprawdź: Alarm na granicy. W zbożu z Ukrainy grasowały robaki. Tony jedzenia na zmarnowanie

Skala problemu pokazuje, jak ważna jest stała kontrola nad tym, co trafia na polskie stoły. Niestety, IJHARS po raz kolejny informuje o rażącym naruszeniu standardów. Kolejny transport żywności nie przeszedł kontroli granicznej i został wstrzymany.

Kolejny towar nie trafi do Polski. "Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności”

Oddział IJHARS w Gdańsku zatrzymał ogromny transport mrożonych truskawek importowanych z Egiptu. Łącznie chodziło o aż 100 ton owoców, które, jak ustalili inspektorzy, nosiły wyraźne ślady zepsucia i zapleśnienia. W związku z tym zdecydowano o zakazie wprowadzenia ich do obrotu na terenie Polski. 

Jak poinformowano, "decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności”, co oznacza, że partia musi zostać wycofana lub zutylizowana, bez prawa do sprzedaży czy przetwarzania. Sprawdź też: Wyżre pleśń i brud nagromadzone latami. Tak uratujesz swoje zdrowie i lodówkę w 5 minut

Zagraniczne owoce zalewają Polskę. Inspektorzy mają coraz więcej pracy

Tegoroczny niedobór wielu owoców na rynku, sięgający nawet 18 tysięcy ton, sprawił, że import gwałtownie wzrósł. Jak podaje sad24.pl, tylko w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku do Polski sprowadzono z Egiptu ponad dwa razy więcej mrożonych truskawek niż rok wcześniej — około 12 tysięcy ton.

Tymczasem ceny skupu za truskawki do mrożenia osiągały nawet 10 zł/kg. Wzmożony import oznacza jednak również więcej nieprawidłowości. IJHARS coraz częściej informuje o zepsutych, źle oznakowanych lub potencjalnie niebezpiecznych partiach produktów zatrzymywanych jeszcze przed wjazdem do kraju.

Zepsute owoce mogą być bardzo niebezpieczne

Choć niektórym może się wydawać, że wystarczy odciąć nadpsuty fragment i resztę zjeść bez obaw — lekarze i dietetycy stanowczo to odradzają. Pleśń na owocach to oznaka, że cały produkt mógł zostać skażony toksynami, nawet jeśli nie widać ich gołym okiem. Szczególnie groźne są mykotoksyny — substancje produkowane przez niektóre gatunki pleśni, które mogą wywołać ostre zatrucia pokarmowe, uszkodzenia wątroby, nerek, a przy długotrwałym spożywaniu — nawet zwiększyć ryzyko chorób nowotworowych. Czytaj więcej: Spleśniały dżem? Nie wystarczy ściągnąć futerka. Jeśli zjesz, to pożałujesz 

Dla dzieci, osób starszych oraz osób z osłabionym układem odpornościowym konsekwencje mogą być jeszcze poważniejsze. Objawy takie jak bóle brzucha, wymioty, biegunka czy gorączka po zjedzeniu zepsutego produktu powinny być natychmiast skonsultowane z lekarzem. Z tego względu służby sanitarne muszą działać szybko i zdecydowanie — zanim niebezpieczny towar trafi na sklepowe półki.

Źródło: IJHARS, Pacjenci.pl