Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdrowie Psychiczne > „Przekonać rodziców, że TO mam? To było największe wyzwanie"
Redakcja Pacjenci.pl
Redakcja Pacjenci.pl 13.12.2023 19:20

„Przekonać rodziców, że TO mam? To było największe wyzwanie"

ADHD, zdrowie psychiczne, leki
canva.com

Nie walczę już z epizodami depresyjnymi, lękiem uogólnionym i fobią społeczną. Dzięki leczeniu objawów ADHD. Prawidłowa diagnoza (po dwóch nietrafionych!) i odpowiednie leczenie farmakologiczne zmieniły moje życie na lepsze – mówi Ola. 

Zostałam zdiagnozowana w wieku 26 lat, a więc moi rodzice są już starszej daty. Nie są biegli w sprawdzaniu informacji i ufają internetowi jak encyklopedii. Przekonanie ich, że nie zasłaniam się wymyślonym zaburzeniem, że nie szukam łatwej drogi, że leki to nie narkotyki, zajęło mi prawie dwa lata - dodaje. 

Komentarz „STOP stygmatyzacji dorosłych z ADHD” powstał na  „na gorąco” po tekście w jednym z dzienników, który wielu odebrało, jako sugestię, że leki na ADHD ludzie biorą dla haju, a nie po to, by móc normalnie żyć i pracować. Na facebookowej grupie „ADHD dorosłych” zamieściłam prośbę o dzielenie się historiami z życia. Przez cały tydzień publikujemy Wasze listy. By edukować, czym jest ADHD dorosłych i dlaczego terapia bez leków zwykle za mało zdziała. Czytacie właśnie kolejny list.

Mam 26 lat. Dwa z nich zajęło mi przekonanie rodziców, że mam ADHD

Największym wyzwaniem było przekonanie moich rodziców, że ADHD jest realne - nie jest wymówką, modą, "łykaniem prochów, bo mi się nie chce postarać".

Artykuł „Lek na ADHD brany jak cukierki. "Euforia była coraz słabsza, zaczęłam brać więcej, potem rozkruszać i wciągać" w "Wyborczej", tak, jak inne tego rodzaju materiały, czy prześmiewcze komentarze internautów, trafiają też do ludzi takich jak moi rodzice, którzy traktują je jak prawdę objawioną. Nie bacząc na oczywiste przekłamania w tych tekstach i komentarzach, niesprawdzalne anegdoty, szukanie sensacji pod publiczkę i kliknięcia. 

A to wypacza obraz pacjentów, rodzi napiętnowanie i podkopuje wiarygodność lekarzy psychiatrów. A do tego takie teksty i opinie nastawiają moich rodziców przeciwko mnie. A rodziców czy opiekunów innych osób mogą wręcz zniechęcić do szukania pomocy dla małoletnich.  

Przeczytaj, dlaczego leki SSRI często nie działają na ADHD - problem jest z dopaminą, nie serotoniną:

„Biorę leki na ADHD. Żeby się ogarnąć. Nie dla haju!” [LIST] Johnny Depp uzależniony od leków. Psychiatra wyjaśnia, jak działają

To zniechęca do szukania pomocy w ADHD i podkopuje wiarygodność psychiatrów

To niesamowicie szkodliwe, ponieważ wczesna diagnoza, psychoedukacja i - jeśli jest konieczna, także terapia farmakologiczna, ratują życia ADHD-owców, którzy przy braku leczenia mogą być narażeni na szereg problemów, zaburzeń, a nawet chorób psychicznych – tego wszystkiego, do czego może doprowadzić nieleczone ADHD. 

Brak diagnozy ADHD i leków naraża nas na kolejne problemy życiowe i zaburzenia psychiczne

Nie wspominam już nawet napotykanych przez nas – osoby z ADHD trudnościach w szkole i w pracy. A także o problemach finansowych, czy nawet w relacjach interpersonalnych, które też bywają często wynikiem braku diagnozy i leczenia objawów ADHD.

Od chwili, gdy zobaczyłam ten artykuł, który przedstawił w tak niekorzystnym świetle osoby z ADHD, jako te, które wolą "łykać prochy, zamiast się postarać", myślę tylko o tym, żeby moi rodzice go w internecie przez przypadek nie znaleźli. 

PS

Jeśli ktoś z Was ma ochotę napisać do redakcji Pacjenci.pl, podajemy kontakt: [email protected]

„Mój syn i ja. Jesteśmy jak kulisty piorun” Życie z ADHD
Iza z synem ADHD
O tym, że mam ADHD, dowiedziałam się dopiero na studiach. Mój młodszy, 11-letni syn, też je ma. Nie potrzebuję na to zaświadczeń i badań. To bez znaczenia. Szkoła zawodzi, większość kadry to ludzie niszczący indywidualistów. Minęło tyle lat, a mój syn słyszy w szkole to samo, co ja słyszałam, jako dziecko: „łobuz, manipulant, bajkopisarz, niezdara, leń, nieuk” – mówi Izabela. - Postanowiłam o tym opowiedzieć z nadzieją, że osoby z ADHD przestaną być stygmatyzowane. Bo to jest dla nich krzywdzące, a na przestrzeni lat wręcz niszczące – mówi Iza. W portalu Pacjenci.pl publikujemy komentarze osób z ADHD, ich bliskich, a także psychiatrów i psychologów. By walczyć ze stygmatyzacją, po tym, jak kilka dni temu w „Gazecie Wyborczej” ukazał się tekst przedstawiający osoby biorące leki na ADHD niczym szukających wiecznego haju bohaterów „Wilka z Wall Street”. (Jeśli nie czytałaś czy nie czytałeś, to omówiony tu).
Czytaj dalej
"Chciałam odejść. Byłam rozjechana psychicznie. Mój mąż ma ADHD"
para - kłótnia
Nikt nie opisuje, jak wygląda życie w związku z osobą z ADHD z punktu widzenia osoby neuronormatywnej. Skupiamy się zrozumieniu osób z ADHD, a przecież po drugiej stronie jesteśmy my - ludzie, którzy nie mają tego problemu i nie chcą zatracić siebie, a tak właśnie się dzieje – napisała Marta, której partner ma ADHD. Są parą pięć lat.- Studiowaliśmy na jednym roku - w Krakowie, na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mi, poukładanej i zorganizowanej, Wojtek zaimponował spontanicznością i przebojowością - wspomina Marta.Na portalu Pacjenci.pl przez tydzień codziennie będziemy publikować listy, które przyszły do nas po tekście „STOP stygmatyzacji dorosłych z ADHD”. A także komentarze psychiatrów. By edukować, czym jest ADHD dorosłych i tłumaczyć, dlaczego sama terapia to za mało, a leki są ważne – bez nich trudno się „ogarnąć”. Oto kolejny list.
Czytaj dalej