To trochę wstydliwe, ale... wielu z nas ślini się w nocy. Czasem to ważny znak od organizmu

Ślina – właściwie po co nam jest?

Zanim wyjaśnimy, czemu część z nas się w nocy ślini, warto przypomnieć, czym w ogóle jest ślina i jakie pełni funkcje. A jest to jeden z bardziej niedocenianych płynów ustrojowych:

• pomaga w trawieniu,
• chroni szkliwo, 
• działa antybakteryjnie,
• utrzymuje odpowiednie pH w jamie ustnej.

Zdrowy dorosły człowiek produkuje od 0,5 do nawet 1,5 litra śliny dziennie (!)

A teraz do rzeczy: organizm więcej śliny produkuje, gdy mózg wchodzi w fazę REM (rapid eye movement – z ang. szybkie ruchy gałek ocznych), która jest stanem głębokiego snu. To właśnie wtedy mózg intensywnie przetwarza informacje zebrane w ciągu dnia, utrwala wspomnienia, a całe ciało – w tym mięśnie twarzy, gardła i języka – ulega rozluźnieniu. W tej fazie snu łatwo o chwilową utratę kontroli nad połykaniem – i ślina może po prostu wypłynąć z ust. W takiej sytuacji nie trzeba się martwić – to całkowicie naturalne zjawisko.

Przeczytaj też: Twoja poduszka to siedlisko zarazków! Sprawdź, jak często ją prać, by nie szkodzić skórze

Kiedy nocne ślinienie się to coś więcej? Możliwe przyczyny

• Oddychanie przez usta – jeśli masz zatkany nos – z powodu infekcji, alergii albo skrzywionej przegrody – automatycznie zaczynasz oddychać przez usta. W takiej sytuacji nie tylko wysychają błony śluzowe, ale i zwiększa się ryzyko wypływania śliny podczas snu.
   
• Wady zgryzu i problemy dentystyczne – nieprawidłowości w ustawieniu zębów, wady zgryzu, zapalenia w jamie ustnej, źle dobrane protezy – to wszystko może prowadzić do zaburzeń w odprowadzaniu śliny i jej gromadzenia się w ustach.
   
• Refluks żołądkowo-przełykowy – to choroba, która często daje nietypowe objawy. Treść żołądkowa cofa się do przełyku, drażniąc go i powodując uczucie pieczenia, chrypkę, kaszel – a także zwiększoną produkcję śliny, która ma „gasić” kwas. Jeśli refluks nasila się nocą, to i większe ślinienie może się w tym czasie pojawiać.
   
• Dysfagia – problemy z przełykaniem – to już poważniejszy problem, który często jest lekceważony. Dysfagia to zaburzenie połykania, które może wystąpić m.in. u osób po udarze mózgu lub cierpiących na choroby neurologiczne, takie jak stwardnienie zanikowe boczne (SLA) czy choroba Parkinsona. Osłabione mięśnie gardła i języka utrudniają skuteczne połykanie śliny, przez co zaczyna się ona gromadzić i wypływać – zwłaszcza w nocy, gdy kontrola nad mięśniami jest dodatkowo ograniczona.
   
• Infekcje i stany zapalne – nadmierne wydzielanie śliny może być naturalną reakcją organizmu na infekcję – zwłaszcza gardła, migdałków czy jamy ustnej. To sposób, w jaki organizm próbuje zwalczyć bakterie. Jeśli problem ślinienia pojawił się nagle i towarzyszy mu ból gardła, stan podgorączkowy albo obrzęk, najprawdopodobniej to właśnie infekcja jest przyczyną.
   
• Niektóre leki – antydepresanty, leki przeciwpsychotyczne, a także te stosowane w leczeniu choroby Alzheimera także mogą mieć wpływ na pracę gruczołów ślinowych. Jeśli ślinotok pojawił się po rozpoczęciu farmakoterapii – warto skonsultować to z lekarzem prowadzącym.

Przeczytaj też: Tak wygląda twoja pościel po całej nocy? Nie bagatelizuj tego. Biegnij do lekarza

Nie wstydź się – obserwuj i działaj

Jednorazowa plama śliny na poduszce to zatem jeszcze nie powód do niepokoju. Jeśli jednak sytuacja się powtarza, pojawia się niemal codziennie, a do tego towarzyszą jej inne objawy – warto się przyjrzeć swojemu zdrowiu bliżej.

Zaniepokoić – i skłonić do wizyty u lekarza – powinny cię m.in.:

• problemy z oddychaniem przez nos,
• przewlekły refluks, kaszel, chrypka,
• uczucie ciała obcego w gardle,
• trudności z przełykaniem, krztuszenie się podczas jedzenia,
• drętwienie lub osłabienie mięśni twarzy,
• pogorszenie mowy lub chrapanie.

Przeczytaj też: Czy można spać z psem w łóżku? Eksperci już wiedzą

healthline.com/health/how-to-stop-drooling#causes