Ten barwnik zakazany jest w wielu krajach. W Polsce wciąż obecny w żywności i lekach

Czerwień allura (E129) to syntetyczny barwnik spożywczy, który w niektórych krajach został zakazany ze względu na możliwe skutki uboczne. W Polsce wciąż znajduje się w słodyczach, napojach, lekach i kosmetykach. Jakie niesie zagrożenia i czym można go zastąpić?
- Czerwień allura (E129) została zakazana w Norwegii i Islandii
- W Polsce nadal obecna w żywności, suplementach i kosmetykach
- Może powodować alergie i wpływać na zachowanie dzieci
- Naturalne barwniki są bezpieczniejszą alternatywą
Kontrowersyjny barwnik
Czerwień allura (E129, Allura Red AC) to syntetyczny barwnik azowy, który nadaje intensywny czerwono-pomarańczowy kolor. Jest wyjątkowo trwały – odporny na światło, wysoką temperaturę i zmiany pH – dlatego często trafia do napojów, słodyczy, galaretek, płatków śniadaniowych, a także do leków i suplementów diety.
W Norwegii i Islandii jego stosowanie w żywności zostało zakazane. Unia Europejska wciąż dopuszcza E129, ale wymaga oznaczenia na etykiecie ostrzeżeniem:
„Może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci”.
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) ustalił dopuszczalne dzienne spożycie (ADI) na poziomie 0–7 mg/kg masy ciała. Choć teoretycznie mieści się to w granicach bezpieczeństwa, niektóre badania wskazują, że nawet niewielkie dawki mogą wywoływać reakcje alergiczne u osób wrażliwych, zwłaszcza z astmą.
Przeczytaj też: Ten przysmak znany z PRL-u to bogactwo olejów. Tak wybierzesz najlepszy w sklepie
Gdzie znajdziemy to paskudztwo? Dzieci są szczególnie zagrożone
E129 występuje nie tylko w produktach spożywczych, ale także w kosmetykach i preparatach farmaceutycznych. W składzie bywa oznaczany jako E129, Allura Red, Red 40 lub C.I. 16035. |
Niektóre badania sugerują, że barwnik ten może negatywnie wpływać na układ pokarmowy i nerwowy – m.in. zaburzać mikroflorę jelitową, zwiększać przepuszczalność jelit i nasilać stany zapalne. Eksperymenty na zwierzętach wykazały związek między przewlekłym spożyciem E129 a zapaleniami jelit.
Pojawiły się też doniesienia o potencjalnym związku struktury chemicznej E129 z rakotwórczą p-krezydyną, ale dotąd nie potwierdzono jednoznacznie jej obecności w barwniku.
Badania prowadzone wśród dzieci wykazały, że spożywanie produktów zawierających E129 i inne syntetyczne barwniki może nasilać objawy nadpobudliwości i utrudniać koncentrację. W efekcie wiele krajów wycofało go z produktów przeznaczonych dla najmłodszych.

Przeczytaj też: To najbardziej rakotwórcze produkty. Wiele z nich jemy codziennie
Lepsze są te barwniki
Coraz więcej producentów rezygnuje z syntetycznych dodatków na rzecz naturalnych barwników, które są bezpieczne i często mają dodatkowe właściwości prozdrowotne – antyoksydacyjne czy przeciwzapalne.
Do najczęściej stosowanych naturalnych zamienników czerwieni allura należą:
- Betanina – ekstrakt z buraka, o różowo-czerwonym odcieniu
- Antocyjany – naturalne pigmenty z aronii, wiśni, borówek czy czarnej marchwi
- Likopen – czerwony barwnik z pomidorów
- Karotenoidy – występujące w marchwi, papryce i dyni
Choć naturalne barwniki są mniej trwałe niż syntetyczne, nie powodują skutków ubocznych i często wzbogacają produkt o cenne składniki odżywcze. Etykiety z opisami typu ekstrakt z buraka czy koncentrat soku z marchwi świadczą o wyborze bezpieczniejszej alternatywy.
Czerwień allura (E129) wciąż występuje w wielu produktach dostępnych na polskim rynku, mimo kontrowersji wokół jej bezpieczeństwa. Świadomy wybór konsumencki i dokładne czytanie etykiet mogą pomóc uniknąć sztucznych barwników na rzecz naturalnych i bezpieczniejszych rozwiązań.
Źródła: europarl.europa.eu/doceo/document/E-9-2023-000887_PL.html, doz.pl/czytelnia/a16105-Czerwien_allura_E129__wlasciwosci_i_zastosowanie._Czy_jest_bezpieczna





































