Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdaniem Lekarza > Farmaceutka Małgorzata Bekier ostrzega: „Nie daj się zwieść marketingowi”. Tak nie zmierzysz glikemii
Alina Gałka
Alina Gałka 10.07.2025 05:45

Farmaceutka Małgorzata Bekier ostrzega: „Nie daj się zwieść marketingowi”. Tak nie zmierzysz glikemii

Są dwie metody pomiaru glikemii
Ekspertka ostrzega przed nieskutecznymi metodami pomiaru cukru. Fot. Facebook: Gosia Bekier

Życie z cukrzycą wymaga od chorego dużej samodyscypliny. Oprócz przestrzegania właściwej diety i dbania o aktywność fizyczną konieczne jest regularne monitorowanie poziomu cukru we krwi. Najczęściej w tym celu używa się glukometru – niewielkiego urządzenia, które szybko analizuje poziom glukozy we krwi z nakłucia palca.

  • Codzienne, dokładne pomiary glukozy są kluczowe w skutecznym leczeniu cukrzycy i zapobieganiu powikłaniom
     
  • Mimo niedogodności związanych z nakłuwaniem palca, tylko glukometry i systemy CGM zapewniają wiarygodne wyniki
     
  • Urządzenia reklamowane jako „nieinwazyjne” (np. opaski, zegarki, nakładki) nie są w stanie dokładnie mierzyć poziomu cukru we krwi
     
  • Eksperci ostrzegają: nie daj się nabrać na marketing – brak igieł to często brak rzetelnych danych i realne zagrożenie dla zdrowia

Dlaczego pomiary cukru są tak ważne?

Regularne pomiary poziomu cukru we krwi pozwalają osobom z cukrzycą odpowiednio reagować na wahania glikemii i unikać groźnych powikłań, takich jak hipoglikemia czy hiperglikemia. Dzięki nim można na bieżąco dostosowywać leczenie, dietę oraz dawki insuliny, co znacząco poprawia jakość życia i zmniejsza ryzyko długofalowych powikłań, w tym uszkodzeń narządów.

Wakacje w ciepłych krajach a choroby tropikalne. Eksperci alarmują 3287 zł dla wszystkich. Wypłaty zaczynają się 15 lipca

Kłopotliwe pomiary cukru

Dla wielu osób z cukrzycą codzienne mierzenie poziomu cukru jest uciążliwe – wymaga regularnego nakłuwania palca, co bywa bolesne i z czasem może prowadzić do podrażnień skóry. Dodatkowo konieczność pamiętania o pomiarach, noszenia glukometru i zapasowych pasków testowych bywa frustrująca, zwłaszcza w podróży czy podczas pracy.

Niektórzy chorzy rezygnują z regularnych pomiarów właśnie z powodu tych niedogodności, co może prowadzić do niekontrolowanej glikemii i pogorszenia stanu zdrowia. Dlatego też coraz więcej osób poszukuje alternatywnych, mniej inwazyjnych metod monitorowania, co niestety często wykorzystują producenci niesprawdzonych urządzeń.

Przeczytaj też: Prawidłowy poziom cukru – aktualne wytyczne Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego 2025

„Zaufaj sprawdzonym technologiom medycznym”

Na problem bezinwazyjnych urządzeń, które są szeroko reklamowane jako alternatywa dla glukometrów, a tak naprawdę nie działają, zwróciła uwagę Małgorzata Bekier, doktorantka w Katedrze i Zakładzie Farmacji Klinicznej i Biofarmacji Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu oraz edukatorka zdrowia, skupiona na problematyce cukrzycy:

– W ostatnich latach w Internecie roi się od ogłoszeń i filmików, które zachwalają różne „nieinwazyjne” opaski, smartwatche czy nakładki na palec, rzekomo mierzące poziom glukozy. Problem? Żadne z tych urządzeń nie posiada wiarygodnych dowodów skuteczności, a ich twórcy bardzo często manipulują informacjami lub wręcz wprowadzają odbiorców w błąd.

Ekspertka wyjaśnia, że obecnie istnieją tylko dwie skuteczne metody monitorowania poziomu glukozy we krwi: glukometr i CGM, czyli systemy ciągłego monitorowania glikemii. Jak wyjaśnia Małgorzata Bekier:

– CGM to nowoczesne technologie, które wykorzystują cieniutki sensor umieszczany pod skórą, najczęściej na ramieniu lub brzuchu. Sensor mierzy stężenie glukozy w płynie śródtkankowym i przesyła dane do aplikacji w telefonie lub zegarku (…) To właśnie CGM pozwala na „bezbolesny” i ciągły pomiar, ale UWAGA – jego założenie wciąż wymaga jednorazowego nakłucia skóry.

kobieta mierzy cukier CGM Fot. pixelshot/Canva.jpg
 Sensor CGM pod skórą mierzy stężenie glukozy w płynie śródtkankowym i przesyła dane do aplikacji w telefonie lub zegarku. Fot. pixelshot/Canva

„Nie daj się zwieść marketingowi”

Specjalistka nie tylko ostrzega przed nieskutecznymi metodami, ale też wyjaśnia, jak się przed nimi bronić. Wymienia brzmiące naukowo metody, którymi posługują się twórcy reklam, a które w praktyce nie są przydatne w monitorowaniu glikemii.

Jeśli reklama mówi o tym, że urządzenie działa dzięki:

• spektroskopii w bliskiej lub średniej podczerwieni (NIR, MIR),
• spektroskopii Ramana,
• metodach fluorescencyjnych,
• analizie światła odbitego od skóry,
• polarymetrii z użyciem podwójnej fali,

to możesz być niemal pewien, że wyniki takiego „pomiaru” będą kompletnie nieprzydatne. Żadna z tych metod, mimo że testowana w badaniach naukowych, nie zapewnia obecnie wystarczającej dokładności ani powtarzalności, by można ją było stosować w codziennej kontroli cukrzycy.

Przeczytaj też: Pacjent musi się bardzo pogorszyć, by dostać skuteczny lek. Rozmowa o nierówności w leczeniu cukrzycy typu 2

Eksperci nie mają wątpliwości

Twierdzenia Małgorzaty Bekier nie opierają się na przypuszczeniach ani domysłach. Naukowczyni powołuje się na stanowisko Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego oraz Sekcji Edukacji i Diabetologii Społecznej:

– Obecnie nie istnieje żadne nieinwazyjne urządzenie mierzące glikemię, które byłoby równie dokładne jak glukometry czy systemy CGM. Sprzęty „bez igieł i sensorów” nie nadają się do kontroli cukrzycy i mogą prowadzić do fałszywego poczucia bezpieczeństwa, a nawet zagrożenia życia.

pomiar cukru Fot. Nauka i Zdrowie UMP – onauce.ump.edu.pl.jpg
”Nie istnieje żadne nieinwazyjne urządzenie mierzące glikemię, które byłoby równie dokładne jak glukometry czy systemy CGM”. Fot. Nauka i Zdrowie UMP – onauce.ump.edu.pl

Dlatego, jeśli jesteś cukrzykiem, który ma dość ciągłych pomiarów glukometrem, rozważ CGM. Dane z sensora CGM mogą być wygodnie odczytywane za pomocą specjalnego zegarka, ale sam zegarek – nawet najdroższy – nie jest w stanie wykonać autentycznego pomiaru. „Reklamy sugerujące inaczej są wprowadzające w błąd” – podkreśla ekspertka.


Źródło: Nauka i Zdrowie UMP – onauce.ump.edu.pl