Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Żywienie > Nie doceniamy tego sera, mało kto go zna. A wspiera serce i kości
Marta Uler
Marta Uler 20.05.2025 15:18

Nie doceniamy tego sera, mało kto go zna. A wspiera serce i kości

ser bundz
Fot. Canva/Aflo Images

Lubimy sery, zarówno jako składnik większych dań, dodatek do sałatek, czy nawet jako samodzielną przekąskę. I mamy w czym tu przebierać: twarogi, oscypki, sery długo dojrzewające. Warto także przypomnieć jeszcze jedną, prawdziwą perłę Podhala – bundz.

Co to za ser? Przypomina trochę włoską mozarellę, ale smak ma zupełnie wyjątkowy. Szukaj go na sklepowych półkach, a jak znajdziesz – uważaj. To może być miłość od pierwszego kęsa!

Bundz – co to za ser?

Bundz, znany także jako bunc, albo ser klagany, to tradycyjny owczy ser pochodzący z Podhala, wyrabiany w górskich bacówkach według przekazywanych z pokolenia na pokolenie receptur. Jego historia sięga XVI w. Powstaje z niepasteryzowanego mleka owczego. To właśnie mleko owiec wypasanych na czystych, górskich halach nadaje mu tak unikalny charakter – zarówno smakowy, jak i odżywczy.

Produkcja bundzu przypomina proces powstawania białych serów. Do świeżego, podgrzanego do ok 70 st. C mleka, dodaje się podpuszczkę (zazwyczaj naturalną, z żołądka cielęcego lub jagnięcego), co powoduje jego ścięcie. Powstały skrzep jest delikatnie mieszany i odcedzany z serwatki – i tu różnica: z tej serwatki powstaje później oscypek lub żętyca, a sam skrzep to właśnie bundz. Nie jest solony, przez co ma bardzo łagodny i świeży smak.

Przeczytaj też: Dodaję łyżeczkę do serka wiejskiego i kilogramy lecą w dół

Jak smakuje bundz?

Świeży bundz ma bardzo delikatny, lekko słodkawy smak, zupełnie inny niż znane nam słone sery owcze jak bryndza czy oscypek. Jego konsystencja jest miękka, sprężysta, a przy tym przyjemnie wilgotna – może przypominać włoską mozzarellę, ale o wyraźnie mlecznym, lekko orzechowym aromacie. To ser, który wręcz rozpływa się w ustach.

Co ciekawe, smak bundzu zmienia się z czasem – po kilku dniach staje się on bardziej wyrazisty, nieco kwaskowy. Po 2–3 tygodniach dojrzewania można w nim już wyczuć charakterystyczny, owczy aromat i delikatną pikantność. W wersji dojrzewającej przypomina nieco ser feta, ale nie jest tak słony.

Przeczytaj też: To śniadanie nie ma sobie równych. Wspiera serce i jelita. Lekarz rekomenduje

Bundz to tradycyjny ser z Podhala Fot. Shutterstock/Daniel Sztork

Bundz na serce i kości

Bundz to nie tylko smakowa perełka, ale też źródło cennych składników odżywczych, które wspierają zdrowie serca i kości. Co w nim znajdziemy?

  • wapń i fosfor – jak każdy ser, bundz zawiera dużą ilość dobrze przyswajalnego wapnia, który w duecie z fosforem wspiera mineralizację kości i zapobiega osteoporozie. Już 100 g bundzu może pokryć nawet 50 proc. dziennego zapotrzebowania na wapń;
     
  • białko – to pełnowartościowe białko zwierzęce, niezbędne do regeneracji tkanek i utrzymania masy mięśniowej, co jest kluczowe zwłaszcza w diecie osób starszych i aktywnych fizycznie, czy kobiet w okresie menopauzy;
     
  • kwasy tłuszczowe omega-3 i CLA (sprzężony kwas linolowy) – owcze mleko zawiera ich więcej niż mleko krowie. CLA ma właściwości przeciwzapalne i może obniżać poziom złego cholesterolu LDL, wspierając tym samym zdrowie układu sercowo-naczyniowego;
     
  • witaminy A, D i K2 – to trio kluczowe dla zdrowia kości (witamina K2 odpowiada m.in. za transport wapnia do kości, a nie do naczyń), jak również dla odporności i prawidłowego ciśnienia krwi;
     
  • probiotyki – bundz robiony z surowego mleka, niepasteryzowanego, zawiera naturalne kultury bakterii wspierające mikrobiotę jelitową, co przekłada się także na zdrowie całego organizmu, w tym serca.

Nie bez powodu mieszkańcy gór słyną z długowieczności – dieta bogata w świeże, naturalne produkty mleczne jak bundz ma w tym swój udział.

Przeczytaj też: Powoduje nadciśnienie i zatrzymywanie wody. To najgorszy rodzaj sera

Będąc w górach, koniecznie poszukaj sera bundz. Fot. Canva/Mariusz Prusaczyk/Getty Images

Jak jeść bundz?

Bundz najlepiej smakuje na surowo, szczególnie świeży, tuż po zakupie – jako dodatek do pieczywa (np. na ciepłym chlebie z masłem jest obłędny!), sałatek czy po prostu pokrojony w kostkę i skropiony oliwą.

Świetnie komponuje się też z:

  • pomidorem i świeżą bazylią, jak mozzarella caprese,
  • owocami – np. gruszką, malinami lub figami,
  • miodem i orzechami – jako deser na słodko,
  • warzywami grillowanymi – np. cukinią, papryką, bakłażanem,
  • można go też delikatnie podsmażyć lub zapiec – wówczas zyskuje kremowe wnętrze i chrupiącą skórkę.

Uwaga – bundz nie lubi długiego przechowywania. Najlepiej spożyć go w ciągu kilku dni od zakupu. Z czasem zyskuje charakter, ale traci świeżość i delikatność, które są jego największą zaletą.

pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31629509/, pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33203107/, schroniskobukowina.pl/blog