Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Żywienie > Tego nie jedz na wakacjach w hotelach. Grozi "zemstą Faraona"
Marta Uler
Marta Uler 24.06.2025 12:15

Tego nie jedz na wakacjach w hotelach. Grozi "zemstą Faraona"

bufet
Spożycie niektórych produktów za granicą grozi "zemstą Faraona" Fot. Vanva/valentysemenov

Za granicę wyjeżdżamy nie tylko po to, by się pobawić, wygrzać na słońcu czy popływać w ciepłych morzach, ale również po to, by poznać coś nowego, zwiedzić egzotyczne miejsca, i posmakować regionalnej kuchni. Niestety wiąże się z tym pewne ryzyko. Nieprzyzwyczajeni do obcej flory bakteryjnej, często ulegamy tzw. „zemście Faraona”. Co to takiego? 

  • Na zagranicznych wakacjach łatwo o zatrucie pokarmowe – zwłaszcza w hotelowym bufecie
     
  • „Zemsta Faraona” to potoczna nazwa infekcji żołądkowo-jelitowej, która może popsuć cały urlop. Objawy to m.in. biegunka, wymioty i silne bóle brzucha
     
  • By się przed nią ustrzec, lepiej unikać pokrojonych owoców, sałatek, gotowanego ryżu i wędlin – to one często są źródłem problemów

Lokalna kuchnia kusi, ale… czasem lepiej odpuścić

Podczas zagranicznych wakacji jedną z największych przyjemności jest próbowanie lokalnych potraw. To ważny element poznawania nowego miejsca. Smaki orientu, śródziemnomorskie specjały, tropikalne owoce – wszystko kusi, by skosztować. Jednak lepiej w tym wypadku uważać: nie zawsze to, co trafia na talerz, jest bezpieczne. Szczególnie dotyczy to hotelowych bufetów – ogólnodostępnych i obleganych przez gości.

Nawet jeśli hotel prezentuje się luksusowo, nigdy nie mamy pewności, w jakich warunkach przygotowywano jedzenie. Wysoka temperatura, niewłaściwe przechowywanie czy mycie produktów w zanieczyszczonej wodzie może skończyć się zatruciem pokarmowym. A to zdecydowanie nie jest coś, co chcielibyśmy zabrać ze sobą z wakacji jako „pamiątkę”.

Przeczytaj też: To nie zemsta faraona, a sułtana, ale też potrafi dać w kość. Lekarz radzi, co robić

Czym jest „zemsta Faraona”?

Określenie “zemsta”, czy „klątwa Faraona” odnosi się do infekcji przewodu pokarmowego, która szczególnie często dopada turystów w krajach o cieplejszym klimacie i niższym poziomie higieny. Choć nazwa nawiązuje do Egiptu, tego typu dolegliwości mogą przydarzyć się również w Turcji, Tunezji, Indiach czy nawet w niektórych regionach Europy Południowej.

Objawy są wyjątkowo uciążliwe – to najczęściej:

  • gwałtowna biegunka,
  • nudności, 
  • bóle brzucha i wymioty,
  • czasem gorączka. 

Choroba zazwyczaj ustępuje samoistnie po 1–3 dniach, ale potrafi całkowicie zrujnować wyjazd – zwłaszcza jeśli zamiast na leżaku spędzamy czas w łazience. W skrajnych przypadkach może prowadzić do odwodnienia, szczególnie groźnego dla dzieci i osób starszych. Klątwa Faraona najczęściej jest efektem spożycia wody lub żywności skażonej bakteriami, np. E. coli czy Salmonella. Tylko do około 5–10 proc. przypadków biegunki w podróży prowadzą zakażenia wirusowe, a pasożyty odpowiedzialne są za niespełna 5 proc. zachorowań.

Przeczytaj też: Biegunka z domieszką krwi to ostrzeżenie od organizmu. Gastroenterolog tłumaczy, co może oznaczać

zemsta.png
Klątwa Faraona to określenie na zatrucie żołądkowe, które czasem dopada w obcych krajach. Fot. Canva/jeangill/Getty Images

Tych produktów lepiej unikaj – nawet jeśli wyglądają apetycznie

W hotelowym bufecie zazwyczaj znajdziemy ogromny wybór potraw – od lokalnych specjałów po klasyczne, międzynarodowe dania. Wydaje się, że wszystko zostało przygotowane profesjonalnie i z zachowaniem zasad higieny. Niestety, pozory potrafią mylić.

Najbardziej ryzykowne są:

  • pokrojone owoce i sałatki – choć wydają się zdrowym wyborem, często myte są w lokalnej wodzie z kranu, która może być skażona. Nawet jeśli wyglądają świeżo, lepiej się ich wystrzegać, zwłaszcza w krajach poza UE,
     
  • gotowany ryż i makaron – to produkty skrobiowe, które po ugotowaniu szybko stają się dobrą pożywką dla bakterii, jeśli nie są przechowywane w odpowiedniej temperaturze. W bufetach często stoją godzinami w podgrzewaczach, które nie zawsze utrzymują wystarczająco wysoką temperaturę,
     
  • wędliny i sery – mogą wyglądać apetycznie, ale szybko się psują, zwłaszcza w ciepłym klimacie. Zdarza się, że leżą na stole śniadaniowym przez wiele godzin, narażone na działanie ciepła i kontakt z różnymi sztućcami. To idealne warunki dla rozwoju bakterii.

Co ciekawe, wiele osób boi się lodu w napojach, podejrzewając, że powstał z zanieczyszczonej wody. Tymczasem lód zazwyczaj jest produkowany z filtrowanej wody i przechowywany w chłodniach, w których bakterie nie mają szans się rozwijać. Większym zagrożeniem jest picie wody prosto z kranu. Jeśli chcemy ugasić pragnienie, najlepiej używać wody butelkowanej.

Przeczytaj też: Jak odróżnić grypę żołądkową od zatrucia pokarmowego? Różnią je te objawy, możesz się zdziwić

Bufet na zagrancznych wakacjach może okazać się zdradliwy. 
Fot. Canva/ShotShare/Hetty Images

mp.pl/pacjent/zdrowiewpodrozy, mayoclinic.org/diseases-conditions/viral-gastroenteritis/symptoms-causes/syc-20378847

Mocz w tym stopy przez kwadrans. Ta mikstura działa jak pumeks
stopy
wystarczą trzy składniki, by zregenerować pięty
Lato za pasem i coraz częściej na spacer zakładamy już klapki i sandałki. Tymczasem, stopy po długim czasie spędzonym w pełnych butach, nie wyglądają najlepiej. Jak się okazuje, wcale nie trzeba ich agresywnie trzeć i ścierać pumeksem. Podobny efekt – przy delikatniejszej procedurze – uzyskamy za pomocą prostej mikstury. Wystarczy 15 minut, by poczuć różnicę. Ten domowy sposób wygładza pięty jak najlepszy pedicure i przy okazji relaksuje.Mikstura na zaniedbane pięty to tylko trzy składniki: sól, soda i cytryna Ta mikstura pomaga przy pękających piętach, potliwości i nieprzyjemnym zapachu W przypadku regeneracji skóry po zimie, wystarczy kąpiel 2 razy w tygodniu
Czytaj dalej
Leki ratujące życie dostępne od ręki. Wielki przełom w Ministerstwie Zdrowia
Nowoczesne leki dostępne od ręki. Izabela Leszczyna wprowadza rewolucję w Ministerstwie Zdrowia
Izabela Leszczyna Fot. Pawel Wodzynski/East News
Ministerstwo Zdrowia zapowiada długo wyczekiwaną zmianę – pacjenci w stanie zagrożenia życia nie będą już musieli czekać miesiącami na rozpoczęcie refundowanego leczenia. Wszystko dzięki wdrożeniu nowego mechanizmu – terapii pomostowej, przyspieszającej dostęp do leków najnowszej generacji. To jednak tylko jeden z ostatnich sukcesów minister zdrowia Izabeli Leszczyny. Terapia pomostowa umożliwia natychmiastowy dostęp do lekówPacjenci nie będą musieli czekać miesiącami na refundację z NFZProducenci będą mieli obowiązek zgłaszania ryzyka niedoborów lekówPolska wprowadza tzw. pakiet farmaceutyczny
Czytaj dalej